Jestem samozwańczym królem gry w kręgle i jeszcze nie przegrałem żadnego pojedynku. Staję do walki z każdym kto odważy się rzucić mi wyzwanie. Nie gram profesjonalnie raczej uprawiam ten sport tylko dla zabawy, jednakże nie przeszkadza mi to w nazywaniu siebie mistrzem. Kręglami zainteresowałem się przez kompletny przypadek gdy byłem w centrum handlowym na zakupach wraz ze swoją dziewczyną. Jak to często bywa w takich sytuacjach gdy moja luba chodziła po sklepach i nie było wiadomo kiedy to się skończy krążyłem po okolicy i natrafiłem na kręgielnie. Mając dużo wolnego czasu wszedłem do środka i postanowiłem rozegrać jedną partyjkę. Wszystko mi się podobało, cała gra dawała mi ogromne pokłady frajdy i później dziewczyna miała problem by mnie stamtąd zabrać. Po kilku dniach wróciłem z kumplami by zagrać w kręgle w większym towarzystwie i już wtedy byłem w tym naprawdę dobry. Bez problemu stałem się najlepszy wśród amatorów, ale wiedziałem, że to mi nie wystarczy i chciałem zagrać z kimś lepszym, z kimś kto będzie stanowił dla mnie wyzwanie. Grałem już z wieloma zawodnikami i większości przypadków wygrywałem, zazwyczaj gdy poniosłem klęskę szybko chciałem się zrewanżować i odzyskać tytuł króla kręgli. Traktuję ten sport jako zajawkę, ale coraz częściej zastanawiam się nad przejściem na profesjonalizm zwłaszcza, że mam do tego prawdziwy talent.
Leave a reply